Witajcie
♥
Lato daje czadu, momentami upały są nie do zniesienia.
Takie dni najchętniej spędzałabym na plaży lub odkrytym basenie.
ale cóż
jak to mówią
... jak się nie ma co się lubi ...
no właśnie
Mój balkon nie pomieści wygodnego leżaka, kompletu foteli ani stolika.
Jednym słowem
pole do popisu marne.
Pomyślałam, że wezmę ze sobą poduchy
i to był strzał w dziesiątkę ;)
Z braku laku powstał idealny kącik.
Chwila oddechu, zimny napój i relaks
przy Piękno i Pasje.
Swoją drogą pierwszy raz mam w ręku to czasopismo.
Jestem nim mile zaskoczona, z pewnością dołączy do grona ulubionych :)
A jak Wy radzicie sobie z upałami?
♥
no i pięknie!
OdpowiedzUsuńja upały znosze jakoś i jeszcze mi tak bardzo nie dokuczyły.
:) mi troszkę dały się we znaki ...
UsuńBardzo lubię takie zestawienie kolorystyczne! Pięknie i zachęcająco do odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńZestawienie całkowicie spontaniczne :)
UsuńPięknie tutaj!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa uwielbiam taki skwar , nawet jak mam pracować w ogrodzie ! Tak mało tego słońca , że cieszę się nim na maksa !! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Usuńuściski
Taki kącik z poduchami to nawet lepszy pomysł niż leżaki czy ławeczka, nadaje dużo przytulności i aż chce się na tym balkoniku przesiadywać :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
W sumie masz rację. I ma duże znaczenie przy ruchliwym 5latku :)
Usuń♥
Najlepsza temperatura dla mnie to 24-25 stopni. Ale nie ma tak dobrze, czasem jest za ciepło, czasem za zimno. Wolę jednak narzekać na upały niż chłód. Szary i żółto - musztardowy fajne połączenie.
OdpowiedzUsuńTakie temperatury i mi odpowiadają :) Dobre podejście, narzekanie na upały jest zdecydowanie lepsze ;)
Usuńpiękne zdjęcia:-) gdzie kupiłaś ten słoiczek ?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Słoiczek wygrałam w candy u Sylloves ale są też dostępne w wielu polskich sklepach internetowych. Wystarczy wpisać słoik ball mason.
UsuńPozdrawiam
Czasem wystarczy bardzo niewiele aby stworzyć przytulny kącik ;-)...Tobie udało się to doskonale ;-)...Ja cóż piję hektolitry wody i ubieram się lekko ;-). Buziaki i dobrego dnia
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńBuziaki
Jak milutko i przytulnie na tym Twoim balkonie. Ja często robię mrożoną kawę, zakrywam każdą dziurkę w domu prze słońcem i włączam klimatyzator, często też siedzimy na tarasie w małym baseniku razem z synkiem i chłodzimy się :)
OdpowiedzUsuńMrożona kawa to jest to :) Basen nawet najmniejszy to zawsze świetny pomysł na upały
Usuń♥
Balkon to moje wybawienie <3 lato w mieście nie podoba mi się za bardzo.. tęsknię za domem na wasi, gdzie po pracy można się zrelaksować w ogrodzie :) ale jak to powiedziałaś- jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Anna
Ja innego lata niż w mieście niestety nie znam ;) Człowiek musi sobie jakoś radzić ;)
Usuń♥
Jak to mówią ciasny, ale własny:))Najważniejsze, że stworzyłaś sobie swoją małą oazę spokoju, odpoczynku i relaksu...
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest :)
UsuńPozdrowionka
u mnie na balkonie ochłody nie znajdziesz w słoneczny dzień ;p
OdpowiedzUsuńbo słońce od rana do wieczora :))))
ale ja się z tego cieszę i moje roślinki (chyba też ;p)
A u Ciebie wygląda tak przyjemnie, że chętnie bym przeczekała moje słoneczko :)
miłego :)))))))))))))))
ps. szara poducha na podłodze - extra!
Czyli możesz opalać się cały dzień ;) Ta szara poducha to podłokietnik z kanapy hehe
UsuńBuziaczki
Świetny kącik do odpoczynku w upalny dzień!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki
Usuń:)
Pięknie tu u Ciebie :) Fajne letnie kolory :) Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie w odwiedziny :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Zaglądnę
Usuńślicznie to u ciebie wygląda :) u mnie też borówki już na krzaczkach więc skrywam się pod moim zadaszeniem tarasu i zajadam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńprosto z krzaczka najsmaczniejsze :)
UsuńBardzo fajny blog, widzę tu dużo fajnych inspiracji☺
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńTwój balkon jest dowodem na to, że wystarczy niewiele miejsca, aby zaaranżować fantastyczny kącik, jeżeli tylko tego chcemy. Bardzo mi się u Ciebie podoba! Ja też w takich słoikach popijam lemoniadę, to znaczy podobnych, bo po czeskiej musztardzie - zbieram je namiętnie, bo świetnie nadają się i do deserów i na lemoniadę :) buziaki i pięknego tygodnia :*****
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ♥
UsuńSłoiczki po musztardach? Myślałam, że tylko ja je jeszcze trzymam ;)
Uroczy ten słoik.:) A ja z upałami, podobnie jak Ty - radzę sobie odpoczywając na maciupeńkim balkonie.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuń:) w sumie lepszy maciupeńki niż żaden hehe
UsuńPozdrawiam
Jak ładnie! I jaki fajny pomysł z ta poduchą do siedzenia. A nie wyjeżdża spod tyłka?
OdpowiedzUsuń:) poducha jest spora i bardzo wygodna
UsuńPozdrawiam
ale fajnie to wyszło super !
OdpowiedzUsuń