u mnie też tylko dwa, ale może jeszcze jakiś dzisiaj wpadnie;)buziaki
A pewnie, co będziesz sobie żałować ;)Buziaki
Dwa, ale zaraz zabieramy się za robienie faworków, więc jeszcze kilka tłuściochów zjem :)
Faworków osobiście nie lubię ale życzę smacznego :)
U mni na razie zero:-: na razie:-) milego palaszowania:-)
Mam nadzieje, że wynik końcowy uległ zmianie :)
2:D
trzy, dałam radę ;p
Brawo ;P
2 pączki i 4 faworki ;D
Oby poszło w cycki hehe ;)
Ja zjadłam jednego rano i mnie zamuliło trochę i nie wiem czy dzisiaj jeszcze zjem kolejnego :)
oj może może ;)
a ja piekłam oponki...mniam:-)
Pychotka!
Oj, ja to się raczej nie będę chwaliła ilością zjedzonych pączków ;)
ok ok przemilczymy ;)
Wczoraj 4 a dzisiaj znów się zaczyna ;-)... straszne te ostatki ;-)
Smacznego :D
ja 2 pączusie wczoraj zaliczyłam :)słońce jest dla mnie duzym motorem do działania :)
Masz rację. W słoneczne dni aż chce się tworzyć :)
Ja już po czwartkowym objadaniu się pączkami. Było pysznie . Pozdrawiam.
:) Pozdrawiam
a ja ani jedne go ;p ,ale faworków parę ;p
Ku tradycji :)
trzy pączki w tłusty czwartek, a teraz mam "tłusty weekend"bo goście z domowymi pączkami przyjechali!pozdrawiam i zapraszam do siebie
Rozpusta na całego ;) Miłego biesiadowania
Ja paczki wtrzachnelam 2:)) i na drugi dzien jeszcze pol:) Apetyczna fotka:)
zjadłam trzy :D jak szaleć to szaleć :)
No pewnie! Pozdrawiam
Wczoraj 5 i dzisiaj 1 - aż wstyd, że tyle wsunęłam.... ale co tam raz w roku :)Pozdrawiam :)
Oj tam ;) Ważne, że wchodziły ze smakiem
Ja chyba nie pojadłam bo wciąż mi sie chce;))Pozdrawiam cieplutko
Do kawki może jakiś wpadnie ;) Buziaki
u mnie też tylko dwa, ale może jeszcze jakiś dzisiaj wpadnie;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
A pewnie, co będziesz sobie żałować ;)
UsuńBuziaki
Dwa, ale zaraz zabieramy się za robienie faworków, więc jeszcze kilka tłuściochów zjem :)
OdpowiedzUsuńFaworków osobiście nie lubię ale życzę smacznego :)
UsuńU mni na razie zero:-: na razie:-) milego palaszowania:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że wynik końcowy uległ zmianie :)
Usuń2:D
OdpowiedzUsuńtrzy, dałam radę ;p
OdpowiedzUsuńBrawo ;P
Usuń2 pączki i 4 faworki ;D
OdpowiedzUsuńOby poszło w cycki hehe ;)
UsuńJa zjadłam jednego rano i mnie zamuliło trochę i nie wiem czy dzisiaj jeszcze zjem kolejnego :)
OdpowiedzUsuńoj może może ;)
Usuńa ja piekłam oponki...mniam:-)
OdpowiedzUsuńPychotka!
UsuńOj, ja to się raczej nie będę chwaliła ilością zjedzonych pączków ;)
OdpowiedzUsuńok ok przemilczymy ;)
UsuńWczoraj 4 a dzisiaj znów się zaczyna ;-)... straszne te ostatki ;-)
OdpowiedzUsuńSmacznego :D
Usuńja 2 pączusie wczoraj zaliczyłam :)
OdpowiedzUsuńsłońce jest dla mnie duzym motorem do działania :)
Masz rację. W słoneczne dni aż chce się tworzyć :)
UsuńJa już po czwartkowym objadaniu się pączkami. Było pysznie . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam
Usuńa ja ani jedne go ;p ,ale faworków parę ;p
OdpowiedzUsuńKu tradycji :)
Usuńtrzy pączki w tłusty czwartek, a teraz mam "tłusty weekend"bo goście z domowymi pączkami przyjechali!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
Rozpusta na całego ;) Miłego biesiadowania
UsuńJa paczki wtrzachnelam 2:)) i na drugi dzien jeszcze pol:) Apetyczna fotka:)
OdpowiedzUsuńzjadłam trzy :D jak szaleć to szaleć :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie! Pozdrawiam
UsuńWczoraj 5 i dzisiaj 1 - aż wstyd, że tyle wsunęłam.... ale co tam raz w roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj tam ;) Ważne, że wchodziły ze smakiem
UsuńJa chyba nie pojadłam bo wciąż mi sie chce;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Do kawki może jakiś wpadnie ;) Buziaki
Usuń