♥
Natknęłam się na nią dopiero dzisiaj. I nie mam pojęcia czy jest już dostępna w polskiej IKEA. Bo przecież całkiem możliwe, że jest (mimo, że na stronie jej nie ma...)
Mowa o wyjątkowej kolekcji NIPPRIG. Skradła moje serce.
Jest w niej tak wiele przedmiotów, które tak bardzo chciałabym u siebie.
Urzekła mnie swą naturalnością, egzotyką, kolorami! Ta zieleń...czuję, że znów możemy się polubić.
I te materiały: bambus, trawa morska, hiacynt wodny i rattan. No CUDO!
Widzieliście?
(z góry przepraszam za ilość)
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony ikea.com
Ciekawa jestem jak Wam się podoba. I co sądzicie o tej zieleni. Skusilibyście się ?;)
Same wiklinowe cudaki, przy takim asortymencie i dekoracjach człowiek czuje się przytulnie i swojsko :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
tyle cudnych inspiracji i że mozna sie zagubić brak zdecydowania to niestety moje drugie imię;-)
OdpowiedzUsuńpzdr
mnie też urzekła na maxa :)
OdpowiedzUsuńO Matko cudna kilka rzeczy wpadło mi w oko ;-)
OdpowiedzUsuńKoszyczki, plecionki uwielbiam, maty plecione itd. Za zieleń dziękuję, jakoś mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy, lubię takie cudeńka
OdpowiedzUsuńWow :) Chyba u nas jeszcze jej nie ma :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wiklinowo-słomkowe rzeczy we włoskich kamiennych domach!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie urzekły maty ,kosze i podkladki ,piękne
OdpowiedzUsuńkolekcja jest już w ikea, również w różach
OdpowiedzUsuńoooo matko i córko jakie piękne rzeczy! mój portfel ucierpi ....czekam aż wejdą do sklepów :)
OdpowiedzUsuńNic tylko otwierać portfel i raczyć duszę tymi cudownościami...:)
OdpowiedzUsuńZielony papier jest bajerancki!
OdpowiedzUsuń;)
cuda! kilka rzeczy wpadło już mi w oko ;) buziaki
OdpowiedzUsuńurzekły mnie te zielone fotele..na taras byłyby idealne :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest piękne i wszystko mi się podoba. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńPachnie trochę kolonialnie, prawda? W sam raz nada się do gabinetu, ktory szykuję - jakiś wieszaczek, kuferek, etc. Mniam.
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc nie widziałam jej, ale dawno w ikei nie byłam. Chętnie kilka rzeczy przygarnęłabym do siebie.
OdpowiedzUsuń